Niby nic, a jednak coś specjalnego. Nothing Phone (2) – pierwsze wrażenia. Niby nic, a jednak coś specjalnego. Gdy rok temu o tej porze debiutował Nothing Phone (1), mogłem tylko powiedzieć – wiele hałasu o Nic. Choć sam projekt smartfona był ciekawy, to ani jego specyfikacja, ani oprogramowanie z początku nie powalały. Książka ta ma niby typową historię miłosną, ale jest w niej jednak coś co przyciąga. Czytając tą książkę miałam momentami odczucia. że cała fabuła za szybko przebiega, jednak po pochłonięciu całości mogę stwierdzić, że po prostu jest to fajna lektura na jeden, max 2 wieczory. 2023-06-08 - Odkryj należącą do użytkownika Katarzyna tablicę „niby nic a jednak coś pięknego” na Pintereście. Zobacz więcej pomysłów na temat rysunek, czcionki i kaligrafia, natale. Tłumaczenie hasła "niby nic" na angielski Przykładowe przetłumaczone zdanie: Niby nic specjalnego, ale sądząc po wyglądzie stojącego za barem Włocha, kawa powinna być dobra. ↔ Nothing special, but from the look of the Italian man behind the counter, I guessed the coffee would be good. Niby nic, a jednak wyzwanie dziś chciałam Wam pokazać co było moim największym wyzwaniem. Teraz gdy na to patrzę, wydaje się, że to tylko taborety, takie nic, jednak rok temu, gdy moje deku-doświadczenie było małe czułam się jakbym miała porwać byka za rogi. martaszkudlar on May 8, 2023: "ZMIEŃ SWOJE MYŚLENIE! 﫵 Niby nic, a jednak! To jakie słowa wypowiadasz, ma OGROMNE zna" Marta Szkudlarek on Instagram: "ZMIEŃ SWOJE MYŚLENIE! 🫵🏻 Niby nic, a jednak! DSHIy. Autorzy książek o wychowaniu, rozumieniu czy wspieraniu dzieci w rozwoju koncentrują się przede wszystkim na treściach kierowanych do rodziców. W książkach Cathreine Dolto znajdziemy coś innego – są one bezpośrednio kierowane do dzieci. Pomagają im lepiej rozumieć siebie, swoje emocje i zachowania a tym samym lepiej radzić sobie z wyzwaniami, jakie stawia przed nimi świat. Jedną z takich książek jest książka pt. – “Emocje. Niby nic, a jednak…” Znajdziemy w niej opis emocji oraz uczuć, jakie doznają dzieci. Głównie tych, które są “kłopotliwe” a ich ekspresja często powoduje u rodziców chęć tłumienia, jednocześnie uznając swoje dzieci za “niegrzeczne”. Autorka podzieliła każdy rozdział książki na dwie części. W pierwszej opisuje konkretne uczucie, emocję, zachowanie, w drugiej wciela się w książkową bohaterkę, nazywając się dr. Cat i kierując się bezpośrednio do dziecka wyjaśnia małemu czytelnikowi co oznacza pojawiające się uczucie i dlaczego ma ono wpływ na zachowanie. Książka jest kierowana do młodszych dzieci. Jednakże uważam, że nawet jeśli dziecko potrafi samo czytać warto przeczytać ją razem z nim. Dzięki temu można odnieść daną, przykładową sytuację opisaną w książce do podobnej, która zdarzyła się w naszym życiu, w naszej rodzinie. Z pomocą rodzica będzie to dla dziecka o wiele łatwiejsze. A także bardzo pomocne. W poszczególnych rozdziałach książki znajdziemy: Uczucia i emocje – autorka w ogólny sposób opisuje emocje i uczucia, porównując je do fal, które zalewają serce. Co oznacza, że pojawiają się nagle i nie da się ich powstrzymać. Pisze o tym, że czasem możemy mieć mieszane uczucia względem jakiegoś zdarzenia. Pokazuje, że każde uczucie jest ważne i nie należy go tłumić. Złość – uczucie złości często powoduje u rodziców przerażenie. Nie chcą, by ich dziecko się złościło. W złoszczącym się dziecku drzemie wielka siła. Podoba mi się, jak w książce autorka porównuje złość dziecka do zwierzęcia – jedno w czasie złości przypomina wściekłego goryla, drugie rozdrażnioną tygrysicę. Pomyśl, jakie zwierzę przypomina Twoje dziecko, gdy się złości? Grzeczne, niegrzeczne – Rodzice często nadają takie etykiety swoim dzieciom, jakby one miały być lekarstwem na każde “nieodpowiednie zachowanie”. Często pod tą powłoką grzeczności czy niegrzeczności kryje się coś znacznie głębszego – uczucie, czasem jest to ogromna chęć na niezrobienie (lub zrobienie) czegoś a czasem niechęć. Warto przekonać się co takiego sprawia, że nasze dziecko zachowuje się właśnie w taki sposób a także pomóc i jemu to zrozumieć Kłamstwa – dlaczego dzieci kłamią i czy to, co robić to naprawdę kłamstwo. A może to jest niewiedza? Może bujna wyobraźnia? A może chęć ochrony siebie albo innych? Albo po prostu branie przykładu z dorosłych? Ten rozdział z pewnością pomoże zrozumieć dziecku istotę kłamstwa. Bardzo gorąco polecam książkę Catherine Dolto – “Emocje. Niby nic, a jednak…” Do wspólnego czytania. Będzie ona świetnym wstępem do szczerej i otwartej rozmowy, pomoże zrozumieć i wyjaśnić dlaczego dzieci zachowują się w konkretny sposób i jaki wpływ na to mają uczucia, jakich doznają. Catherine Dolto, Colline Faure-Poiree – “Emocje. Niby nic, a jednak…” Tłumaczenie – Agnieszka Abemonti – Świrniak. Wydawnictwo – Znak emotikon, 2020. Dziękuję Paulinie za przesłanie egzemplarza recenzenckiego książki. Zapraszam na mój Facebook, na którym ostatnio jest trochę mniej wesoło oraz Instagram, który pozostał taki, jak zawsze, dzięki temu, że nigdy nie był WOW 😉 Niedziela, 1 lipca 2012 (21:24) Kiedy piszę te słowa, od końca Euro dzielą mnie jakieś 2 lub 3 godziny, zależnie, jak szybko Włosi rozprawią się z Hiszpanami czy też Hiszpanie z Włochami. Nie wiem, kto zabierze puchar do domu ani czy po wszystkim na polskich ulicach wybuchnie euforia - pewnie nie, bo dla wielu z nas mistrzostwa skończyły się wraz z odpadnięciem Polski. I, szczerze powiedziawszy, chyba już mnie to nie obchodzi. To dziwne uczucie, że wydarzenie, które wisiało nad nami jak zmora od tylu miesięcy przechodzi właśnie do historii. I co my teraz zrobimy - politycy, dziennikarze, gdy zabraknie nam tak sprytnego wytrycha? Zawsze można było powiedzieć: "Droga niegotowa, a przecież Euro za chwilę" albo "Po co zawracać sobie głowę reformami, skoro Euro za pasem"… Oj, pusto będzie bez tego. Czy pusto będzie bez piłkarskich gadżetów na ulicach? Chyba nie. Opatrzyły się, a eurowskie billboardy zwisną smutno, jak plakaty naszych rządzących po kampanii wyborczej. Czy będzie nam smutno bez meczów? Też raczej nie, bo już się powoli zagrzewamy do mundialu. No i w sierpniu Londyn, więc sportu znowu będzie wszędzie pełno. A co z nami, kibicami, nie-kibicami? Chyba nic. Wracamy do normalności. W moim życiu Euro nie zmieniło absolutnie nic. Wciągnęłam się na chwilę, kiedy nasi grali. Kibicowałam jeszcze (oczywiście nie znając nazwiska ani jednego zawodnika) Duńczykom, bo byli rzekomo najsłabsi w grupie śmierci. Gdy te drużyny odpadły - mistrzostwa właściwie przestały dla mnie istnieć. Teraz - miło się czyta komentarze w zagranicznych mediach i aż duma rozpiera, że tak się dobrze o nas mówi. Ciepło się myśli o naszych kibicach, którzy tak wspaniale pożegnali Czechów, o wesołych Irlandczykach czy Portugalczykach dziękujących goszczącej ich Opalenicy. Przyjemnie się śmieje - i śmiało - z internetowych memów z Balotellim, obrazków z Krecikiem itd. Fajnie, że dobrze wypadliśmy, fajnie, że się obyło bez większych wpadek, poza burdami w Warszawie. Fajnie - ale poza tym? Mistrzostwa mogłyby się dla mnie nie odbyć. Raczej już nie zostanę kibicem - nawet finał odpuściłam. No i wreszcie, wreszcie będzie trochę spokoju! Tylko czemu, skoro to wszystko takie nieważne i w sumie tak dobrze, że już po, tak mi jakoś smutno? Może jednak jakiś sportowy duch wspólnoty zakrada się nawet do tych najbardziej zatwardziałych przeciwników i zostawia w ich pamięci jakieś pierwotne wzruszenie, przywiązanie, sympatię? Tego nie wiem. Wiem natomiast jedno: nawet jeśli wspomnienie o Euro będzie dla mnie mało znaczące, to będzie mimo wszystko bardzo miłe. Ku memu ogromnemu zaskoczeniu. I to jest właśnie dowód na to, że piłka naprawdę jest nieprzewidywalna. Niby nic takiego, w mieście pusta droga Nocne loty, wódka w bramie, w końcu nikt nie woła Łajzy, półbogowie, żaden sobie już nie ufa Ma na myśli budę i spuszcza je z łańcucha I niby nic takiego, jedna noc Niby nic wielkiego, jedna noc I niby nic ważnego, jedna noc Niby nic, a jednak... Niby nic, a jednak... Miasto śpi, ulic styk, jedna z klisz, świata strych Niby nic, jeden dzień, niby nic, a jednak... A jednak... Niby nic takiego, dzień jak w negatywie Gęsia skórka, miękki łuk twój, ja spode łba łypię Gdy Cię gryzę w szyję, Ty udajesz, że nie boli Zasypiamy, kiedy budzą się żurawie, domy I niby nic takiego, jeden dzień Niby nic wielkiego, jeden dzień I niby nic ważnego, jeden dzień Niby nic, a jednak... Niby nic, a jednak... Niby nic, jedna noc... Niby nic takiego Niby nic, jeden dzień... Niby nic, a jednak... A jednak... Niby nic takiego, niby nic Niby nic wielkiego, niby nic Niby nic ważnego, niby nic Niby nic, a jednak, niby nic, a jednak Opis Opis Pedagogika Montessori uczyła dzieci samodzielności przez działanie, podejście Juula – pokazywało, jak ich słuchać. A metoda Dolto – pomaga dzieciom zrozumieć siebie. Naucz dziecko samodzielnie rozpoznawać i nazywać zjawiska, które wstrząsają jego małym światem, a już nigdy nie będziesz musiał czy musiała się tego domyślać. Dzięki metodzie Dolto twoje dziecko odkryje, że: kiedy się czegoś boi, to czasem kłamie, kiedy kogoś bije, to wcale nie znaczy, że jest niegrzeczne, kiedy rzuca się na podłogę, to znak, że za dużo się wokół niego dzieje. a wy będziecie mieć więcej czasu na uważne bycie razem. Tu i teraz. Rodzicielstwo uważności to odpowiedź na pędzący świat. Powyższy opis pochodzi od wydawcy. Dane szczegółowe Dane szczegółowe ID produktu: 1237893816 Tytuł: Emocje. Niby nic, a jednak... Autor: Catherine Dolto , Faure-Poiree Colline Tłumaczenie: Abemonti-Świrniak Agnieszka Wydawnictwo: Społeczny Instytut Wydawniczy Znak Język wydania: polski Język oryginału: francuski Liczba stron: 112 Numer wydania: I Data premiery: 2020-03-25 Rok wydania: 2020 Forma: książka Wymiary produktu [mm]: 35 x 6 x 172 Indeks: 34387979 Recenzje Recenzje Dostawa i płatność Dostawa i płatność Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik. Catherine Dolto Faure-Poiree Colline Inne z tego wydawnictwa Najczęściej kupowane Nowy blog :) Heya! Nowy blog! ~WEEEEEEEEEE! Cieszymy się, nie? :) Co tygodniowa notka :) Heya! Dziś obiecana piosenka, filmik, obrazek i książka. Zapraszam :) Piosenka: Corruption - Engines Filmik: Obrazek: (Z dedykacją dla Misia - Pysia♥) Książka: 'Zła dziewczyna' Beaty Ostrowickiej Bye! PS. Razem z Mają i Pasinoe mam nowego bloga. Oto link:KLIK! :) Nie martwcie się. Nie będę go zaniedbywać ;) PS. 2 : Kochana Amazonko! Jeśli to przeczytasz to wiedz, że Misio - Pysio jest mój♥ ACTA. Hej! Co tam? U mnie spoko, oprócz tego, że wszędzie mówią o tym całym ACTA. Mam tego powoli dosyć. W telewizji, na fb, na kwejku i bestach oraz moim ulubionym blogu! Postanowiłam, że nie będę się tym przejmować, aczkolwiek jest to bardzo głupi pomysł! Rozumiem, że strony takie jak chomikuj, torrenty, itp. będą zamknięte, ale po co ma być monitorowany każdy ruch w Internecie? To już przesada. I to wielka. Co Wy o tym sądzicie? Kilka fotek poniżej Bye! Śnieg! Hej! Dziś razem z Monsterką (blog.) i Anielką (blog.) byłyśmy w Empiku. Szukałyśmy płyty jakiegoś metalowego zespołu xD (Nie pytajcie po co. Może jutro to wyjaśnię) Jeździłyśmy po wszystkich piętrach, a gdy wyszłyśmy zobaczyłyśmy to: Te płatki były taaakie wielgachne, że się bardzo, bardzo zdziwiłam. Potem poszłam na Planty i siedziałam z kilkoma chłopakami przy fontannie przez jakieś 40 minut ^^ Anielka i Monsterka :) Jak będziecie chcieli mnie zobaczyć (nie radzę), to będziecie musieli poczekać do 27 lutego ^^ Bye! Kultura?? :o Heya! Dziś grzecznie jadąc do szkoły zostałam kulturalnie wypchnięta z autobusu. Zrobił to przemiły około 16-letni chłopiec, który chciał posadzić swą pupę na fotelu. Miałam ochotę mu przywalić, ale spokojne dźwięki AC/DC - Hells Bells nie pozwoliły mi tego zrobić. Pewnie gdybym, nie daj boże, zapomniała słuchawek w domu, ów chłopiec leżałby w szpitalu dziecięcym w Prokocimiu. Morał tej historii jest krótki i niektórym znany - nie zadzieraj z Betti, bo dostaniesz w ryj. (Sorry, nie mogłam wymyślić żadnego rymu xD) Bye! Zmęczona.. Siemka! Jestem dziś tak zmęczona, że to chyba będzie jedyna notka dziś. Miałam dziś osiem lekcji. Na szczęście na jednym WF-ie była próba do apelu ^^ To tyle, może coś napiszę później. Bye! PS. Gratulacje dla Monsterki za zajęcie 1 miejsca w konkursie Scrabble :3 Nudyy :/ Heya! Co tam? U mnie nudno :/ Czytam sobie blogi, odpowiadam na pytania na zapytaj, gadam ze znajomymi i nudzę się. Musiałam jeszcze robić referat na historię. Poszło całkiem nieźle. 10 stron. Jestem z siebie dumna ^^ Omawiamy podróżników. Jeszcze nie wiem po co mi to w przyszłości, ale okej. Uczę się. Jeszcze chyba sprawdzian będzie. No nic. Na pocieszenie dodam śmiesznego kota: Dobranoc! Cover :) Hej :) Taka krótka notka o coverze wykonanym przez Walk Off The Earth. Być może słyszeliście ten cover, bo jest on dosyć popularny. Ja go uwielbiam, szczególnie wtedy jak śpiewa Gianni♥ (Ten z długimi włosami). Mam nadzieję, że Wam się spodoba :) Bye! 4 godziny! Hej! Wiecie co dziś zrobiłam? Zaspałam sobie ponad 4 godziny! Dużo razy zdarzyło mi się zaspać, ale 4 GODZINY?!?! Znowu wcinam żelki. Dziś są wyjątkowo kwaśne. Wczoraj też były, ale nie aż tak bardzo. Dziwne. Jakby ktoś chciał to macie mój link na Zapytaj:KLIK! i Chatango:KLIK!. Do usłyszenia! :) Pierogi ;D Cześć! Dziś byłam u babci i jadłam pyszne pierogi ruskie. Uwielbiam je! A Wy? Nie dawno wróciłam do domu i wcinam żelki Trolli. Kupiłam dziś taką wieeeką paczkę żelek. Jest tam aż 1 kg! Po 20 idę oglądać 'Kabaretowy Klub Dwójki', a potem 'Głęboką Wodę'. Uwielbiam e dwa seriale. Oglądaliście je kiedyś? Co sądzicie? Bye! Nowy pomysł? Hej! Mam dla Was małą niespodziankę. Co tydzień będę dodawała piosenkę, filmik, obrazek i książkę tygodnia. Co Wy na to? Mam nadzieję, że się spodoba ta myśl :) Takie posty będą dodawane w każdą niedzielę o :) Możecie podsyłać w komentarzach jakieś fajne obrazki, piosenki, itp. :) Piosenka: Gotye - Somebody I Used To Know Obrazek: Co ja pacze? Filmik: Jem zupę (stare, ale jare:) Książka: 'Zemsta' Sharon Osbourne Pozdrawiam! :) Witam! Mam na imię Zuza. Mam 13 lat. Na tym blogu będę opisywać siebie. Po prostu. Mieszkam w Krakowie, choć chciałabym mieszkać tutaj, w Gdańsku i Lublinie jednocześnie. Czemu? Sama nie wiem. Tak po prostu. Kocham te miasta. Mam kilka hobby, m. in.: kabarety, podcasty, gitara, anime, muzyka.. Zbyt dużo tego, aby wszystko tu napisać. Jakiej muzyki słucham? Wszystko po trochu. Nie mam swojego ulubionego gatunku, aczkolwiek chyba najbardziej przypadły mi do gustu rock i metal. Postaram się pisać często, lecz nie wiem jak będzie mi to wychodzić. Pozdrawiam!

niby nic a jednak coś